Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.
Data publikacji 03.04.2014

Strażak z Mysłowic laureatem europejskiej nagrody

www.straz.gov.pl/
fot. www.straz.gov.pl

- Bohater? To za duże słowo – mówi skromnie asp. Krzysztof Skibiński z  Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach. – Bohaterowie byli na wojnie – dodaje. Komisja międzynarodowego konkursu organizowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Numeru Ratunkowego – EENA 112 nie miała jednak wątpliwości, że strażak z Mysłowic zasługuje na wyróżnienie. Asp. Skibiński uratował życie 2-letniemu chłopcu. Przez telefon.

- Pomocy, dziecko przestało oddychać (....) zakrztusiło się! – usłyszał 28 czerwca około godziny 20.00 w słuchawce aparatu telefonicznego numeru alarmowego 112 asp. Skibiński. Tego dnia pełnił dyżur na stanowisku Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Mysłowicach. - Proszę panią, proszę spokojnie, proszę spokojnie... – poprosił przerażoną matkę 2-letniego chłopca. I natychmiast poinstruował kobietę, jak ma udzielić pomocy dławiącemu się dziecku. Jak położyć, gdzie lekko uderzać, by przywrócić oddech. - Proszę pana ono jest sine! – usłyszał w słuchawce. - Proszę uderzać w plecy cały czas, dziecko musi być niżej, głowa niżej... – nie ustawał w poradach Aspirant. Po chwili kobiecy głos oznajmił: „Zaczął oddychać…”. Strażak też odetchnął, z ulgą. -  No, to niezmiernie się cieszę – odpowiedział. I dodał: powiem pani, że akurat dodzwoniła się pani do straży pożarnej i cieszę się, że mogłem pomóc. Na miejsce jechała już karetka pogotowia.  

Następnego dnia nagranie z głosem asp. Skibińskiego obiegło media. Nikogo nie trzeba było przekonywać, że funkcjonariusz zachował się wzorcowo. – Codziennie strażacy ratują życie w różnych akcjach – podkreśla rzecznik komendanta KM PSP w Mysłowicach, st. kpt. Wojciech Chojnowski. – Ta sytuacja była wyjątkowa, bo strażak udzielił pomocy przez telefon – dodaje.

W takiej sytuacji człowiek myśli tylko o tym, jak wykonać dobrze zadanie

- Trzeba było zachować zimną krew – wspomina w rozmowie z MSW asp. Skibiński. – W takiej sytuacji człowiek myśli tylko o tym, jak wykonać dobrze zadanie. Nie miałem bezpośredniego wpływu na sytuację. Nie wiedziałem, czy moje polecenia są właściwie wykonywane. Musiałem spokojnie i dokładnie wytłumaczyć kobiecie po drugiej stronie słuchawki, jak ma postępować. I właśnie na tym się skupiłem – wyjaśnia.

Każdy strażak w trakcie przygotowania do służby w Państwowej Straży Pożarnej przechodzi szkolenia z zakresu ratownictwa medycznego i  udzielania pierwszej pomocy. – Każda akcja ma na celu uratowanie mienia, zdrowia lub życia obywateli. Niektóre wymagają zaangażowania dużych sił i środków. Inne mniej. To nasza codzienność, a strażacy to bohaterowie dnia codziennego – tłumaczy st. kpt. Wojciech Chojnowski.

Podaje przykład nasilonych w ostatnim czasie pożarów traw. – Wydaje się, że to rutynowe działanie – strażacy pojechali i tylko ugasili palące się trawy. Ale niekiedy ludzie tracą kontrolę nad płomieniami i ogień zbliża się do zabudowań. I gdyby strażacy nie dojechali na czas, ludzie straciliby dom, dorobek całego życia. To byłaby dla nich dramat. Do każdej akcji podchodzimy więc z tak samo dużym zaangażowaniem i nie czekamy na to, że ktokolwiek będzie nas za to oklaskiwał – mówi rzecznik KM PSP w Mysłowicach.

Przyznaje, że zachowanie asp. Skibińskiego jest godne pochwały. – To jednak przykład, jeden z wielu. Jesteśmy dumni z każdego strażaka, który wykazuje się zaangażowaniem, czy to na stanowisku dyspozytora, czy podczas akcji ratowniczo-gaśniczych – mówi rzecznik.

Bohater? To za duże słowo 

Dumne ze strażaka z Mysłowic jest również Europejskie Stowarzyszenie Numeru Ratunkowego – EENA 112. Organizacja od 2008 roku nagradza osoby i organizacje za ich wkład w ratowanie życia ludzkiego i zaangażowanie w funkcjonowanie europejskiego numeru alarmowego 112. Zgłoszenia napłynęły z całej Europy. Zostały ocenione przez panel niezależnych ekspertów, a później przegłosowane przez członków EENA. Asp. Krzysztof Skibiński w środę otrzymał nagrodę w kategorii „Wybitny dyspozytor”. - Bohater? To za duże słowo – mówi skromnie. - Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Może stąd ta nominacja? – zastanawia się.  Przyznaje jednak, że „to miłe, że ktoś docenił”.

Funkcjonariusz z Mysłowic ma za sobą wieloletnie doświadczenie w służbie. – W lutym minęło 15 lat odkąd jestem strażakiem. Cieszę się, że pracuję w tej formacji – mówi. Przyznaje, że służba nie jest łatwa. – Większość czasu przepracowałem w podziale bojowym, gdzie brałem bezpośredni udział w akcjach. Były trudne momenty, gdy trzeba być świadkiem tragedii – mówi. Dodaje jednak, że rekompensatą jest pomoc innym osobom. – To przynosi prawdziwą satysfakcję – podsumowuje.

Prócz asp. Krzysztofa Skibińskiego w konkursie nagrodzeni zostali przedstawicie Czech, Finlandii, Grecji, Rumunii, Słowenii i Hiszpanii. Laureatów uhonorowano w kategoriach: dyspozytor, działania edukacyjne dotyczące numeru 112, centrum powiadamiania ratunkowego i działania ratownicze. 

www.straz.gov.pl

Mapa serwisu