RCB ostrzega przed nasilonymi opadami deszczu
Andrzej Hulimka/REPORTER
Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz wziął udział w posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed zagrożeniem bardzo intensywnymi opadami deszczu.
Synoptycy prognozują, że najsilniejszych opadów będzie można spodziewać się w południowych, południowo-zachodnich i centralnych rejonach Polski. Jak przekazał zebranym podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zastępca dyrektora IMGW Rafał Bąkowski, ulewne deszcze w wysokości do około 100 – 150 mm w ciągu 36 godzin (27 -28 maja) są przewidywane w województwach: lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim, łódzkim i mazowieckim. Wg IMGW prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska wynosi 85-90%.
Ulewne deszcze znów grożą podtopieniami, uszkodzeniami infrastruktury i uaktywnieniem się osuwisk. Stan wód w kraju aktualnie utrzymuje się na średnim poziomie, ale gwałtowne opady burzowe na terenach zurbanizowanych lub w miejscach, gdzie jest tzw. szybki spływ mogą być groźne.
- Sytuacja może być bardzo poważna – zauważył obecny podczas posiedzenia premier Donald Tusk. Zaznaczył, że wszystkie służby są w pełnej gotowości do działania. – Powinno się zrobić wszystko, aby uchronić ludzi przed zagrożeniem, a jeśli już dojdzie do sytuacji kryzysowej – jak najszybciej pomóc – powiedział.
Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nadbryg. Janusz Skulich poinformował, że w związku z niepokojącymi prognozami pogody o godz. 13.00 zwołano wideokonferencję ze wojewódzkimi Wydziałami Zarządzania Kryzysowego, podczas której zarekomendowano właściwe działania w przypadku zagrożenia. Zalecono stałe monitorowanie sytuacji hydrologiczno-meteorologicznej, pilne wskazane punktów newralgicznych, przekazanie informacji o zagrożeniu na szczebel powiatowy i gminny, uruchomienie całodobowych dyżurów na poziomie gmin oraz sprawdzenia systemów alarmowania i ostrzegania ludności.
Nadbryg. Skulich zaznaczył, że spodziewane opady mogą skutkować wystąpieniem zagrożenia powodziowego. - Może to doprowadzić do sytuacji podobnej do tej, którą przerabialiśmy dwa tygodnie temu. Tym razem w dorzeczu Odry, a być może i na Wiśle – powiedział dyrektor RCB.
(RCB, MSW)