„Przemieściliśmy dodatkowe siły na południe kraju” – Szef MSW w Poranku Radia TOK FM
O sytuacji związanej z gwałtownymi burzami na południu kraju, o Ukrainie oraz wyborach do Parlamentu Europejskiego mówił dziś w TOK FM minister Bartłomiej Sienkiewicz.
Szef MSW poinformował, że dodatkowe siły funkcjonariuszy zostały już przemieszczone w regiony, które są najbardziej zagrożone. Minister spraw wewnętrznych dodał, że w ciągu nadchodzącej doby najwięcej deszczu może spaść w woj. dolnośląskim. Zagrożenie burzami prognozowane jest także w województwach opolskim, śląskim, małopolskim oraz w okolicach Poznania.
„Uruchomiliśmy cały system. (…) Zostały wydane wszystkie polecenia w tej sprawie. Przemieściliśmy dodatkowe siły strażaków, policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz sprzęt. Działa także RCB, które gromadzi informacje i nadzoruje całość operacji.” – powiedział dziś na antenie radia TOK FM minister Bartłomiej Sienkiewicz. Szef MSW poinformował również, że – tak jak ostatnio – działania prowadzone są w sposób wyprzedzający, tak aby zminimalizować ryzyko strat.
Podczas rozmowy minister podkreślił również, że najgroźniejsze mogą być ciągłe i długo utrzymujące się opady deszczu, które mogą spowodować wzrost poziomu wody w rzekach. - Mamy nadzieję, że zmieniające się warunki atmosferyczne nie dadzą nam takiego zjawiska. (…) Wszystko wyjaśni się jutro – dodał Bartłomiej Sienkiewicz.
Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się także, do aktualnej sytuacji na Ukrainie. Zdaniem szefa MSW w momencie w którym państwo Ukraińskie zaczęło działać w sposób zdecydowany poprzez próbę odzyskania suwerenności na części kraju, musiało dojść do starcia z separatystami. Minister mówił także o ewentualnej możliwości interwencji zbrojnej ze strony Rosji – Uzbrojeni ludzie, broń, materiały wybuchowe zjeżdżają z terytorium Rosji, a nie np. Singapuru, więc nie mówmy, że Rosja nie jest w to zaangażowana. Mimo wszystko w tej chwili, tydzień po tygodniu ta interwencja staje się coraz mniej prawdopodobna. (…) Jednak czasami w takich sytuacjach decyzje nie są podejmowane w sposób racjonalny – podsumował szef MSW.