Pamięci poległych na służbie strażaków - Przemysława Piotrowskiego i Marka Giro
We wtorek, 30 maja odbyły się uroczystości pogrzebowe dwóch poległych na służbie strażaków z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.
W ostatniej drodze zmarłym towarzyszyli minister Mariusz Błaszczak, sekretarz stanu Jarosław Zieliński, strażacy z jednostek województwa podlaskiego, delegacje z komend wojewódzkich PSP, szkół PSP, CNBOP, CMP, poczty sztandarowe oraz kompania honorowa.
- W takich chwilach słowo „służba” nabiera całkiem innego znaczenia. Dopiero teraz wielu z nas zdaje sobie sprawę, że czasem wymaga ona najwyższych poświęceń – podkreślił podczas swojego przemówienia minister Mariusz Błaszczak.
Szef MSWiA podczas swojego przemówienia powiedział, że - w takim dniu, w obliczu wielkiego dramatu, kiedy tragicznie na służbie ginie dwóch młodych ludzi trudno znaleźć odpowiednie słowa. Wypada jedynie powiedzieć – dziękuję! – dodał.
Akcja, w której zginęli strażacy miała miejsce 25 maja. Około godz. 18:40 w magazynie przy ulicy Dojnowskiej, w którym składowane były głównie sztuczne kwiaty wybuchł pożar. Zostały tam skierowane zastępy strażaków z JRG nr 1 w Białymstoku. W celu rozpoznania sytuacji, czy w pomieszczeniu nie znajdują się ludzie do magazynu weszła dwuosobowa rota strażaków. Podczas prowadzenia działań strażacy dostali się na podwieszony sufit zainstalowany nad kondygnacją parterową. Sufit ten uległ oberwaniu, jeden ze strażaków spadł i poniósł śmierć. Drugi zaś usiłował wydostać się na zewnątrz i ewakuowany przez kolegów, mimo udzielonej pomocy lekarskiej również zmarł. Akcja gaszenia magazynu została zakończona 45 minut po północy. Uczestniczyło w niej ponad 100 strażaków i 31 pojazdów ratowniczych.
Funkcjonariusze, którzy zginęli podczas akcji gaszenia pożaru budynku w Białymstoku mieli 26 i 29 lat. Służyli w PSP od 2013 roku. Ogniomistrz Marek Giro pozostawił żonę i kilkumiesięczne dziecko, a ogn. Przemysław Piotrowski osierocił nienarodzone jeszcze dziecko. Rodziny strażaków zostały objęte opieką psychologów oraz kierownictwa PSP i kolegów. Otrzymają także przysługującą pomoc finansową. Minister Jarosław Zieliński na wniosek Komendanta Głównego PSP zwróci się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o odznaczenie poległych strażaków ,,Krzyżem Zasługi za Dzielność”. Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej postanowił awansować pośmiertnie strażaków na wyższe stopnie służbowe.
W ciągu ostatnich 25 lat w całym kraju na służbie zginęło 19 strażaków, a 15 zostało ciężko rannych.
***
Ogniomistrz Przemysław Piotrowski był ratownikiem w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Komendzie Miejskiej PSP w Białymstoku. Od najmłodszych lat przejawiał zainteresowania pożarnictwem i już w wieku 12 lat wstąpił do młodzieżowej drużyny pożarniczej. W PSP pełnił wzorowo służbę od 2013 r. Był strażakiem odznaczającym się dużym zdyscyplinowaniem, zaangażowaniem i rzetelnością. Specjalizował się w ratownictwie medycznym szkoląc w tym zakresie innych strażaków, z którymi pełnił służbę. Podnosił wciąż swoje kwalifikacje zawodowe studiując ratownictwo medyczne na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Był jednym z najaktywniejszych honorowych dawców krwi spośród strażaków w KM PSP w Białymstoku. Jego śmierć to wielka strata dla PSP i jest tym bardziej tragiczna, że pozostawiając swoją partnerkę życiową osierocił nienarodzone jeszcze dziecko.
Ogniomistrz Marek Giro był ratownikiem w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Komendzie Miejskiej PSP w Białymstoku. Pełnił wzorowo służbę od 2013 r. Cechował się ponadprzeciętną sprawnością fizyczną, czym wyróżniał się na tle innych strażaków i za co był wielokrotnie nagradzany. Był strażakiem dobrze wyszkolonym, opanowanym i odpornym na stres. Przejawiał chęci podwyższania kwalifikacji i pogłębiania wiedzy pożarniczej. Odbył wiele szkoleń w tym zakresie. Posiadał wyższe wykształcenie inżynierskie. Jego śmierć jest wielką stratą dla PSP. Marek Giro był żonaty i osierocił córkę Izabelę.